Nazwisko to marka - Turska portfolio

Najciężej projektuje się dla siebie. Jest się swoim inwestorem, acountem, kadrową, żoną prezesa i tysiącem poprawek. Mam jednak to szczęście, że nazywam się wyjątkowo ładnie graficznie. Sami popatrzcie — mam tyle samo liter w imieniu, co w nazwisku. Pierwsza litera tak samo szeroka w imieniu, co w nazwisku. Napisane jedno pod drugim jest niemal równe. A pisanie dwóch słów jedno pod drugim i szerokość liter zazwyczaj potrafi spędzić grafikowi sen z powiek.

Logicznym było, że logo mojej strony będzie szło w kwadrat, a nazwisko grzecznie zamknie się z imieniem w zgrabny kwadracik. A takiego! Żaden efekt mnie nie zadowalał. Biłam się z tym projektem z miesiąc, z dnia na dzień coraz bardziej wątpiąc w moje umiejętności. Aż w końcu przyszło. Objawienie. Nazwisko jako marka. NAZWISKO, a nie imię i nazwisko.

Klasyczny krój pisma. Szeryfy. Szerokie jak ulubione przeze mnie kolumny, bazy liter. Zanikające częściowo na zakrętach. Ciężko i lekko. Słodko i gorzko. Turska. Po prostu Turska.

kontakt@monikaturska.pl

współpraca

O mnie