Nie usłyszycie ode mnie, że „grafika jest moją pasją”. Ha! Nic z tych rzeczy. Czu umiem w tę grafikę? Tak? Czy lubię w tę grafikę? Tak. Cholernie tak. Czy lubię wyzwania i nowe projekty? Tak, tak, po trzykroć tak.
Ale pasja? Nie. Pasja robiona dzień w dzień staje się codziennością. A jak kogoś pasjonuje codzienność, cieszy się z małych rzeczy i uśmiecha do ludzi, to prędzej czy później ktoś uprzejmie dla niego doniesie i zamkną go u czubków. Więc nie. Grafika nie jest moją pasją.
Grafikę lubię, umiem i szanuję. I wiem jak ją robić.
Podobnie jak pisać. Lubię i szanuję słowa i interpunkcję. Umiem je łączyć i opowiadać nimi historie. Umiem też opisać rzeczy tak, by nawet ślepiec je zobaczył. To jest talent i wiedza. I podobnie jak ten graficzny – szlifuję go codziennie, pracując jako copywriter.
Pasją natomiast jest dla mnie architektura. Niby ją studiowałam i w teorii wiem jak ją robić, ale jakoś nigdy mi to nie wychodziło. Dlatego wolę ją fotografować.
Tego wszystkiego mogliście się dowiedzieć, oglądając moje portfolio na tej stronie – jeśli jeszcze tego nie zrobiliście – zapraszam do nadgonienia zaległości. Obrazy też potrafią mówić.
A jeśli chcecie ze mną współpracować – czy to w grafice, fotografii studyjnej lub plenerowej, lub przy pisaniu tekstów – napiszcie. Zobaczymy jak połączyć nasze światy.
Nie usłyszycie ode mnie, że „grafika jest moją pasją”. Ha! Nic z tych rzeczy. Czu umiem w tę grafikę? Tak? Czy lubię w tę grafikę? Tak. Cholernie tak. Czy lubię wyzwania i nowe projekty? Tak, tak, po trzykroć tak.
Ale pasja? Nie. Pasja robiona dzień w dzień staje się codziennością. A jak kogoś pasjonuje codzienność, cieszy się z małych rzeczy i uśmiecha do ludzi, to prędzej czy później ktoś uprzejmie dla niego doniesie i zamkną go u czubków. Więc nie. Grafika nie jest moją pasją.
Grafikę lubię, umiem i szanuję. I wiem jak ją robić.
Podobnie jak pisać. Lubię i szanuję słowa i interpunkcję. Umiem je łączyć i opowiadać nimi historie. Umiem też opisać rzeczy tak, by nawet ślepiec je zobaczył. To jest talent i wiedza. I podobnie jak ten graficzny – szlifuję go codziennie, pracując jako copywriter.
Pasją natomiast jest dla mnie architektura. Niby ją studiowałam i w teorii wiem jak ją robić, ale jakoś nigdy mi to nie wychodziło. Dlatego wolę ją fotografować.
Tego wszystkiego mogliście się dowiedzieć, oglądając moje portfolio na tej stronie – jeśli jeszcze tego nie zrobiliście – zapraszam do nadgonienia zaległości. Obrazy też potrafią mówić.
A jeśli chcecie ze mną współpracować – czy to w grafice, fotografii studyjnej lub plenerowej, lub przy pisaniu tekstów – napiszcie. Zobaczymy jak połączyć nasze światy.